SKŁADNIKI:
- 3 piersi z kaczki
- 1 łyżka masła klarowanego
- sól, pieprz
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- sok z jednej pomarańczy
- otarta skórka z 1/2 wyparzonej pomarańczy
- 4 goździki
- kilka ziaren kolendry
- szczypta chili
- 1 łyżeczka miodu
- mały kieliszek limoncelli
- goździki, kolendrę rozcieramy w moździerzu,
- dodajemy wszystkie pozostałe składniki, mieszamy,
- piersi nacinamy w kratkę (uważać, aby nie naciąć mięska, tylko skórkę), wkładamy do marynaty najlepiej na dobę,
- rozgrzewamy masło, i smażymy osuszone papierowym ręcznikiem piersi najpierw od strony skóry 7-8 min. następnie z drugiej strony około 5 min.,
- piekarnik rozgrzewamy do temp. 220 stopni,
- do naczynia żaroodpornego wlewamy sos powstały podczas smażenia mięsa, wkładamy piersi, posypujemy solą i pieprzem, przykrywamy folią aluminiową i pieczemy do godz, zależnie od wielkości filetów(mówią, że mięso powinno być różowe, ale jak dla mnie dopieczone),
- ostatnie 5 min. pieczemy bez foli,
- na patelnię, na której smażyliśmy mięso wlewamy sos z naczynia żaroodpornego,
- dodajemy cząstki pomarańczy bez białych skórek(sos byłby gorzki),
- dodajemy sok z jednej pomarańczy, łyżeczkę miodu i odparowujemy do konsystencji syropu, ewentualnie sól pieprz,
- na talerzu wylewamy 2-3 łyżki sosu, kładziemy pokrojone w plastry piersi, można polać jeszcze sosem, położyć kilka cząstek pomarańczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz